D Z I A Ł D Ó W K A 2013


0

NICK Start wprost z łąki, samochody zostają u sołtysa. Jest tylu chętnych, zę trzeba było brać dwie przyczepki na kajaki. Trudno ustawić tą najbardziej liczną grupę w historii BCdo zdjecia jednak w końcu się udaje. jesli ktoś siebie nie widzi, to znaczy, ze nie mam racji w tej kwestii.

 

Mogę więcej !
Mogę więcej !

6

Przerodki, most drogowy.  i krótki odpoczynek za nim, dla niektórych noc poprzedzająca spływ była dość wyczerpująca , 

już na tym odcinku Marcin zalicza trzy kabiny (a  ponoć ogólnie było ich cztery) Ciepło.

Obóz jak marzenie
Obóz jak marzenie

 

8

Zieluń, most drogowy. Kościół, sklepy, poczta. Około 2 km dalej przy lesie na lewym brzegu ładne miejsce na biwak, zaraz za fermą kurzą. Tu nocujemy, czyli jak zwykle bez większego spinania. Sabina gotuje prawdziwą zupę. To pierwszy taki posiłek na BC. Dzieci okupują kampera, dzieją się tam dziwne rzeczy. Może powinienem napisać "młodzież" bo się Zuzanka obrazi?

 

11

Ruda, most drogowy, ślady dawnego młyna.

13

Galumin, wieś na prawym brzegu.

Ostatnie zdjęcie łabędzia.
Ostatnie zdjęcie łabędzia.

 

 

20,5

Lubowidz, most drogowy, na którym poległ łabądek w zderzeniu z barierką !! I to ja mu uczyniłem pośrednio.

 

zaraz za Lubowidzem elektrownia - przenoska przy jazach z prawej strony.  Łatwa i daje możliwosć złapania oddechu. Ten dzień jest ciut chłodniejszy od wczorajszego i niebo zachmurzone. Jednak bardzo dobrze się płynie.

 

 

22
Pątki, wieś na prawym brzegu.  rzeka staje się coraz szersza i prostsza.
25
Dziwy, wieś, mostek betonowy. A już myślałem , ze to ten most za , którym nocujemy.
29
Bądzyn, most drogowy. I kolejny szalony łabądek , który jak poprzedni w Lubowidzu kierował się w stronę mostu !! jednak ten w ostatniej chwili podniósł dziób nad barierką . Rzeka spokojna, peleton się rozciągnął.
 

 

Sielanka
Sielanka

 

 Zaraz za wsią , po prawej stronie super miejsce na biwak, albo nad samą rzeką, albo na skarpie. My śpimy na skarpie , nad ranem odwiedzają nas krowy i ich pastuszek.  Andrzej śpi pod chmurką , jak się okaże będzie miał później naśladowców.

dylemat z którego brzegu zacząc wsiadać na kajak.
dylemat z którego brzegu zacząc wsiadać na kajak.

Dzień trzeci, rzeka łatwa, lekkie zachmurzenie. Może za łatwa ta rzeka ? Kajak pchany czy prowadzony a może odprowadzany - wygląda jak na zdjęciu z lewej . Nie była to jedyna kabina tego dnia.

plaża wiejska Brudnice
plaża wiejska Brudnice

 

32,5
Brudnice, most drogowy, mała elektrownia wodna, ruiny zabytkowego młyna z XIX w., . Przenoska prawym brzegiem przez drogę około 50 m. Na lewym brzegu kąpielisko wiejskie. ładne i zadbane - dużo piachu. Robi się gorąco i parę osób pływa.

 

Czerwoni przeciwko zielonym
Czerwoni przeciwko zielonym

 

37,5
Poniatowo, most drogowy na drodze do Rypina. Na lewym brzegu drewniany kościół z 1804. Na brzegu widać dużą aktywnośc bobrów. Skwarno i przyjemnie
38,7
Poniatowo, kolejny most drogowy, za nim na lewym brzegu murowany budynek dawnego młyna. Zaczyna się kolejny uregulowany odcinek Wkry sięgający do ujścia Mławki, do Bieżunia niezbyt malowniczy. Po kilkuset metrach jaz, dalej - zniszczony jaz, spływalny, i kolejny jaz, który przenosimy.  Daje się skakać te jazy , tylko pod moim laminatem trzeszczy. To ostatni rok tego jakże zasłużonego kajaka dla polskiego kajakarstwa
42,5
Młudzyń, wieś na prawym brzegu, zniszczony jaz - spływalny. Rzeka prosta jak kanał gramy w piłkę wodną.  Lądujemy na noc przed samym Strzeszewem.
Ostatnie metry przed metą.
Ostatnie metry przed metą.

 

45,5
Strzeszewo, kładka, jaz. Od tego jazu przez 2700 metrów trwa wyścig na czas pojedynczo , wygrywa Kuba  odbierając pocztą puchar kiedyś posrebrzany jak i medal.
49,8
Bieżuń, most drogowy na drodze na Żuromin i Szreńsk. W mieście jemy obiad i jak co roku , musimy się rozstać. GdzIe następne BC ? Zobaczymy . Jak zawsze mam nadzieję, że było warto. Niektórzy przylecieli na ten spływ z Anglii, a inni z Grudziądza, Warszawy czy Szadku. Do następnego roku.

Podsumowując : rzeka należy do bardzo łatwych , jest szeroka i bez zwałek, nurt słabo meandruje i jest powolny. Pogoda dopisała.  Miejscami jest uregulowana co powoduje monotonię. Kilka jazów nie stanowi problemu.